poniedziałek, 18 marca 2013

Czytacie wiersze? Nie? To chociaż przyjdźcie posłuchać.

   Głównym tematem 96. numeru pisma "POEZJA Dzisiaj" jest twórczość Juliusza Erazma Bolka, którego gościliśmy w Wilanowie na piątym spotkaniu z cyklu "Zmysły Sztuki", oraz polska poezja emigracyjna. Zapraszam zatem na promocyjne spotkanie z czytelnikami pisma "POEZJA Dzisiaj", które odbędzie się w przeddzień Światowego Dnia Poezji ustanowionego przez UNESCO, w środę, 20 marca br., o godz. 18:00, w Klubie Księgarza na Rynku Starego Miasta w Warszawie. 

  To nadchodzące wydarzenie oraz spotkanie z okazji jubileuszu 50-lecia pracy twórczej Grzegorza Walczaka, w którym uczestniczyłam niedawno, skłoniło mnie do zastanowienia się, jak wygląda czytelnictwo poezji w Polsce? 
  W raporcie z badań czytelnictwa Polaków w 2012 rokuprzeprowadzonych przez Bibliotekę Narodową przy współpracy z TNS Polska, nie ma słowa o gatunkach literackich, za to są statystyki, które optymizmem nie napawają. Choć z drugiej strony, gdy mowa o statystyce, zawsze przypomina mi się powiedzenie, że statystycznie koń i jeździec mają po trzy nogi. Czy próba 3 tysięcy Polaków rzeczywiście przedstawia jednoznaczny obraz naszego społeczeństwa? Jest gorzej, czy może lepiej? 
   Tego nie wiem, ale wiem, że w księgarniach i w większości bibliotek półki z poezją raczej nie są bogato zaopatrzone. Niedawno usłyszałam, że pewna młoda bibliotekarka nie kupuje do swojej placówki poezji, bo i tak wierszy nikt nie czyta. Na pytanie, czy może jednak zaryzykuje, bo mogą znaleźć się zainteresowani, odpowiedziała, że nie sądzi, bo skoro ona nie czyta poezji, to inni z pewnością też nie będą czytać. Hmmm. 
  Jak w takim razie zainteresować ludzi poezją? Jak zarazić? Sprawić, że będą umieli zacytować swoje ulubione wiersze, jak to dawniej bywało? 
  Ogromnym podziwem darzę akcję społeczną "Cała Polska czyta dzieciom". Myślę, że taką pracą u podstaw uda się wychować przyszłych czytelników. Wiem, że to działa, bo jestem "ciocią od książek" i dzieci (niektóre już całkiem dorosłe:-)), które dzięki mojemu uporowi i konsekwencji w działaniu zetknęły się z książką bardzo wcześnie, będą już zawsze czytać. No bo jak tu zasnąć bez przeczytania choć jednego rozdziału? :-)
   Warto wspierać takie akcje jak "Cała Polska czyta dzieciom", warto podrzucać książki i zachęcać do czytania, warto namawiać bibliotekarzy do zakupów ambitniejszych pozycji.   
   Może takie spotkania, jak to na które się wybieram w najbliższą środę, powinny być organizowane częściej? Zobaczę, kto się zjawi, co się będzie działo i co mi przyjdzie do głowy pod wpływem poetyckich fraz, które będą czytać aktorzy - Maria Gładkowska i Maciej Rayzacher.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz